tag:blogger.com,1999:blog-8921140721186165488.post5315692127244440489..comments2023-11-22T11:10:23.855+01:00Comments on Narzeczeni z Bożej łaski: Wolny dzieńAda Karolowahttp://www.blogger.com/profile/11660634185689973194noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-8921140721186165488.post-38529721684123362362013-04-15T21:40:20.200+02:002013-04-15T21:40:20.200+02:00My też pewnie jesteśmy już nudni, co chwila podkre...My też pewnie jesteśmy już nudni, co chwila podkreślając, że cieszymy się rosnącą popularnością tego bloga :) <br /><br />A ślub planujemy na maj 2015 :) <br /><br />PS. Widzę, że też zaistniałaś w blogosferze! Fajnie! Też będziemy mieć co spamować :)Ada Karolowahttps://www.blogger.com/profile/11660634185689973194noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8921140721186165488.post-14258521203451902372013-04-15T21:35:51.996+02:002013-04-15T21:35:51.996+02:00Hm, nasze życie nie do końca jest tak pozbawione s...Hm, nasze życie nie do końca jest tak pozbawione stresu i trosk - po prostu wczoraj nam się udał taki dzień. Ale musimy przyznać, że mamy całkiem uporządkowane i rzeczywiście pełne spokoju życie. Natomiast co do Twoich rozważań to sądzę, że przede wszystkim trzeba być sobą, niczego nie robić na siłę i nie udawać. My też nie mamy tylko znajomych wierzących i jakoś zaangażowanych w Kościół, a mimo to można stworzyć z różnymi ludźmi wartościowe relacje. Chyba nie warto specjalnie się obnosić ze swoją wiarą, najlepsze jest świadectwo życia okraszone radością i optymizmem - bo dzisiaj świat potrzebuje przede wszystkim ludzi radosnych i pełnych nadziei. Cała ta sytuacja to pewnie dla Ciebie utrapienie, a w każdym utrapieniu najlepiej oddać wszystko Bogu - niech On się troszczy. Pozdrawiamy :)<br /><br />PS. Prosimy, by pod komentarzem jakoś się podpisać, żeby te słowa nie były tak bezosobowe i anonimowe. :)Ada Karolowahttps://www.blogger.com/profile/11660634185689973194noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8921140721186165488.post-9795390839336677892013-04-15T20:34:58.103+02:002013-04-15T20:34:58.103+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.ta z żebra:)https://www.blogger.com/profile/15336007410779900882noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8921140721186165488.post-9246264561948574722013-04-15T18:51:04.213+02:002013-04-15T18:51:04.213+02:00Kochani, widzę, że Wasze życie opiera się na takim...Kochani, widzę, że Wasze życie opiera się na takim spokoju i braku stresu, iż trudno mi pojąć czy to w ogóle możliwe:) Jestem w trakcie studiów (nie jestem pewna czy Wy również), ale jak studiować i nie zwariować?:) Wszyscy mówią, że to takie przyjemne, ale mam zupełnie inne odczucia. Pełno ludzi, którzy są po prostu egoistami, wpatrzonymi w siebie i swoje ideały, ten ciągły "wyścig szczurów", który mnie przerasta. A najgorsze, że osoby dotąd poznane nie wierzą w Boga, mówią, że są ateistami albo "wierzącymi, niepraktykującymi"- co działa na mnie jak płachta na byka. Nie piszę bez powodu. Jakoś Wasz post mnie zmusił do refleksji no i wiem, że mocno wierzycie. Staram się iść swoją drogą i nie patrzeć na to co robią inni, często mówię im o mojej wierze, czuję, że powinnam, lecz to nie zmienia faktu, że tak naprawdę przez to zostaję sama. Dlaczego wyznacznikiem dzisiejszej przyjaźni jest to czy pije się piwo, chodzi na imprezy i jest się ateistą? Co wy uważacie na ten temat? Chcę poznać Wasze zdanie. Może chociaż jedno słowo mnie pocieszy.Anonymousnoreply@blogger.com