- Goździki.
- A to widzę. :) A z jakiej to okazji?
- W niedzielę świętowaliśmy rocznicę zaręczyn.
- O, to pięknie. A dlaczego w takim razie nie róże?
- Bo moje ulubione są goździki. Więc prawie zawsze dostaję od Karola goździki.
- Ciekawe. To już taki wasz mały zwyczaj, bardzo ładny zresztą.
- No tak, można tak powiedzieć. :)
- Tak sobie państwo po swojemu celebrujecie każdą rocznicę?
- Tak.
- I bardzo dobrze! Celebrujcie! To bardzo jednoczy... - a po chwili dodaje z nostalgią - Ja na dziesiątą rocznicę ślubu nie wytrzymałam i sama sobie kupiłam kwiaty, bo przez tyle lat się nie mogłam doprosić od męża...! Celebrujcie, jak najdłużej i oby dalej tak pięknie!
Hm... A nie dalej jak dwa dni temu w mailu od jednej z Czytelniczek przeczytałam:
Coś pięknego, jak celebrujecie swoją miłość...
Zmówiły się, czy co? :D
Ależ z nas celebryci... ;)
***
Celebryta: Kocham Cię! (mówi mi to już chyba trzeci raz w ciągu pół godziny, na dwa poprzednie odpowiedziałam, a teraz...)
Celebrytka: (...zachwycam się chwilą, w milczeniu)
Celebryta: (zniecierpliwiony) Nie uważasz, że wypadałoby coś odpowiedzieć...?? :D
Jak to się domaga zapewnień...! Myślałby kto... ;)
***
Nasi bloggerowi celebryci:-))!
OdpowiedzUsuńTeż uważam że celebrowanie to ważna sprawa chociaż niestety często zaniedbywana. Podpisuję się w 100% pod słowami Pani Babci:) My sobie z mężem wymyśliliśmy że 20-tego każdego miesiąca będzie nasz dzień ( 20 lipca braliśmy ślub) różnie nam to wychodzi, czasem oboje sobie przypominamy na wieczór albo nawet dzień po, ale jednak gorzej czy lepiej celebrujemy:) Dużo jednak muszę się od Ciebie nauczyc :) A goździki cudnie pachną:) aż się rozmarzyłam:)
OdpowiedzUsuńTeż mamy taki pomysł, żeby mieć taki "swój dzień" w każdym miesiącu i jakoś bardziej wyjątkowo go przeżywać. Gdzieś nawet wyczytaliśmy, że tak właśnie powinno być, bo świętowanie raz w roku to trochę za mało. I myślę, że to dobra wskazówka, bo może przynieść wiele dobrego. Takie własne zwyczaje i drobne rytuały naprawdę mogą bardzo jednoczyć. Pani Babcia swoje lata ma i w wielu sprawach ma świętą rację. :)
UsuńMoże Pani Babcia maile do Was pisze:p
OdpowiedzUsuńFajne takie świętowanie.:) Ten pomysł z jednym szczególnym dniem w miesiącu też mi się podoba. Nam rocznica zaręczyn zginęła jakoś przez to, że parę dni później mieliśmy ładną, okrągłą piątą rocznicę bycia razem i na niej się skupiliśmy.:p A tak to nie tyle coś celebrujemy, co staramy się każdy weekend mieć tylko dla siebie, wyjść gdzieś, albo chociaż w domu jakoś ciekawie, randkowo spędzić. Szczerze mówiąc, to teraz ciekawiej czas spędzamy niż przed ślubem, a z racji tego, że M. musi się rehabilitować i sporty uprawiać, żeby się nie rozsypać, to mamy atrakcje zapewnione do końca życia. ;)
Goździki pięknie w bukiecie ślubnym wyglądają. :)
Mam nadzieję, że w wianku też będą ładnie wyglądać. :D
UsuńCelebrujcie, celebrujcie - mówi ruda Babcia nr 2 ;)))
OdpowiedzUsuń