Nie tak sobie wyobrażałam dzień przed ślubem... Ostatnia próba tańca, kupowanie owoców (przecież są Komunie i banany czy winogrona białe są towarem deficytowym...), odebranie prezentów dla rodziców, zawiezienie wszystkiego do restauracji... Cały dzień w biegu i jednocześnie w samochodzie... I jak na złość akurat dzisiaj w mieście jest straszne poruszenie - korki nawet o 11.00 i nawet tam, gdzie nigdy ich nie widzieliśmy. Trochę masakra.
Ale zdaje się, że już wszystko dopięte. Jeszcze jakieś drobiazgi zostały i jutro o tej porze będziemy już małżeństwem!
Jedziemy się skupiać. Trzymajcie za nas kciuki.
Pozdrawiamy ostatni raz jako narzeczeni! :)
Matko, jakie to musi być dziwne uczucie:D Oczywiście pozytywnie dziwne;) 1 dzień- jak to w ogóle ekscytująco wygląda:) Niech jutrzejszy dzień, będzie cały wypełniony Bożą łaską i obecnością. A kolejne jeszcze bardziej:)
OdpowiedzUsuńA w propozycjach ZOBACZ TAKŻE wyświetliło mi się to:
OdpowiedzUsuńhttp://narzeczeni-z-bozejlaski.blogspot.com/2013/07/przygotowania-do-slubu-czas-zaczac.html
Będą cudne wspomnienia:)
Więc to już. Nie do uwierzenia. :)
OdpowiedzUsuńZ tej okazji chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego, Bożej obecności w Waszym małżeństwie... oraz podziękować Wam za wasze świadectwo. Piękne i cudowne. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała podobne doświadczenia jako dziewczynę, narzeczoną i żoną ;)
Dziękuję Wam.
wasza czytelniczka, Ola
P.S. Mam nadzieję, że nie przestaniesz blogować ;) Dobrze wiedzieć, że są jeszcze takie pary. :)
Pierwsza moja myśl po przebudzeniu"jutro Ada wychodzi za Karola"...chyba się bardzo przywiazalam do Was. Pamietalam dziś o Was na Mszy!
OdpowiedzUsuńNiech jutro będzie dla Was pięknym poczatkiem :-)
Sciskam ciepło i pamiętam! Ola+
Podczytuję Was od dłuższego czasu, więc przyszedł czas się ujawnić, wraz z życzeniami:) Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia! Niech ten dzień na zawsze zostanie w Waszych sercach jako ten idealny i wymarzony, szczęście niechaj Was nie opuszcza, a Bóg błogosławi każdego dnia o każdej godzinie;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
P.S. Małżeństwo to cudowna sprawa- mówi to mężatka z siedmioletnim stażem;)
Powodzenia
OdpowiedzUsuńCześć, czytam Was od ponad pół roku...inspirowaliście i motywowaliście mnie do aktywnego przeżywania narzeczeństwa.Dzięki wielkie! Życzę Wam jutro wspaniałych zaślubin i błogosławionego małżeństwa:)))))
OdpowiedzUsuńAsia
Ado! Karolu! Sama nie wiem, co Wam napisać... Po prostu wszystkiego, co Boże!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w tym dniu :) Ja też życzę pogody, ale... pogody Ducha :) Przeżyjcie jak najlepiej te ostatnie godziny w narzeczeństwie i pierwsze w małżeństwie :)
OdpowiedzUsuńDrodzy (już-prawie-nie) Narzeczeni! Cieszę się, że mogłam Wam towarzyszyć przez te 2,5 roku i że w końcu doczekaliście się swojego dnia :) Życzę Wam miłości, cierpliwości i Bożego błogosławieństwa oraz pięknego małżeństwa - to przygoda na całe życie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nadchodzące godziny będą takie, jak sobie wymarzyliście, a ten dzień będziecie z uśmiechem wspominać do końca życia.
Kochani ! Niech Bóg błogosławi każdy dzień Waszego wspólnego życia ! Serdeczne gratulacje i wyrazy uznania! Udało się !!! Mission complete :)))
OdpowiedzUsuńA wiec to już dziś... Podczytuję od pewnego czasu, dziś więc, jak pewnie wiele osób, przy tej szczególnej okazji odezwę się, aby złożyć Wam życzenia wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, wielu łask Bożych i po prostu szczęścia.
OdpowiedzUsuńSzczerze Wam tego życzę, chociaż czytając niektóre wpisy miałam naprawdę mieszane uczucia - w dużej mierze zgadzałam się z tym, co pisałaś Ado, szczególnie, że wyznaję podobne wartości. Jedna rzecz tylko mi doskwierała, a w zasadzie dwie , ktore chyba się ze sobą wiążą - odpowiadasz wybiórczo na komentarze, co dla mnie jest trochę oznaką lekceważenia czytelników, ale mam wrażenie, że to dlatego, ze czasami brakuje Ci pokory, uważasz się za lepszą od innych, bo żyjesz tak, a nie inaczej. Oczywiście chwała Ci za to (za życie w ten sposób :)), jednak Twoja pewność siebie (którą uważam za cechę pozytywną) graniczyła czasami z arogancją i to bywało irytujące. Być może to tylko takie wrażenie, może w życiu codziennym nie patrzysz na innych z góry - zdaję sobie sprawę, że w sieci nie wszystko widać, a czasami też trzeba przyjmować postawę obronną.
malwina
Hej!
UsuńProszę tego nie pomylić z "falą hejtu" lub nawet jego kroplą - ale mam podobne spostrzeżenia co Malwina. Też niejednokrotnie raziła mnie wypływająca z Twoich wypowiedzi tutaj arogancja; chociaż z kolei wybiórcze odpowiadanie na komentarze jak dla mnie oznacza tylko "życie poza internetem", a to duży plus :D Tylko jak już odpowiadałaś, to często właśnie w sposób graniczący z aroganckim...
Może niemiło, że piszę to tutaj i w takim dniu, ale mam nadzieję, że moje intencje będą jasne - piszę to z sympatii dla Was, a nie z chęci dowalenia Wam.
Ale teraz już same przyjemności - życzę Wam, żeby ten dzień był dla Was spełnieniem marzeń, idealnym! Cokolwiek się zdarzy, żebyście mieli z tego mnóstwo frajdy i radości. Oby żadne małe niespodzianki już dzisiaj nie stanęły Wam na drodze :)
A już za niedługo zaczniecie wspólne życie. Czyż może być coś piękniejszego niż bycie 'swoim, nawzajem', tak naprawdę i w pełni? :):):)
[PS Okropnie Wam zazdroszczę; u nas jeszcze niecały rok! :P]
M
Też myślałam o tym, że trochę to może niedobry dzień na pisanie o swoich spostrzeżeniach tego rodzaju, ale tak już mam, że staram się być szczera i skoro zdecydowałam się w ogóle odezwać, to nie chciałam tak wybiórczo.
UsuńDodam tylko do M, że niekoniecznie odpowiadanie na komentarze świadczy o braku życia w realu :) Absolutnie tak nie jest, bo wszystko jest kwestią dobrej organizacji, a jeśli ktoś ma czas na pisanie bloga, to ma też czas na odpowiadanie na komentarze, zwłaszcza, że wcale nie było ich jakoś bardzo dużo :) Dla mnie taka odpowiedz nadal świadczy o szacunku dla osób czytajacych, w każdym razie tego się zawsze trzymam :) W ogóle myślę, że lepiej nie odpowiadać wcale, niż odpowiadać wybiórczo :)
W każdym razie mną też nie kierowała złośliwość ani chęć dowalenia, chociaż trochę biję się w piersi, że nie napisałam tego komentarza po prostu parę dni wcześniej.
Już jesteście po więc serdeczne gratulacje!
malwina
To bardzo subiektywne spostrzezenia. Nie uwazam ze wybiorcze odpowiadanie na komentarze ma cos wspolnego z szacunkiem do czytelnika! Jeju. Ktos ma ochote to komentuje. Inny nie ma - to ujawnia sie po dwoch latach bo chce zlozyc zyczenia. I tak samo Ada chcia i miala potrzebe to odpwiadala. Nie - to nie. Ma na sile pisac jakies bzdety albo wchodzic z kims w niepotrzebne dywagacje aby tylko komentujacy poczul sie zauwazony? To tak jakby Ada wymagala od kazdego kto przeczyta jej post aby cos napisal. Bo nie wypada wejsc na czyjs blog. Przeczytac. I nie zostawic po sobie zadnego sladu.
UsuńMasz potrzebe to komentujesz. le nie wymagaj zeby za kazdy komentrarz Ci podziekowano albo wchodzono w dysputy.
Dla mnie Ada Twoje reakcje to objaw madrosci:) Tylko i wylacznie. Masz prawo miec poglady takie a nie inne i wierzyc ze sa najlepsze bo w koncu je wybralas! ;)
Niektorzy chyba chcieliby miec wplyw na Twoje decyzje a juz najlepiej zebys dzieki im radom wyslucha ich i zmienila zdanie. A nie dalej trwala przy swoim.
Ojej..
Ale w kazdym badz razie juz po :) wszystkie pomysly na slub zostaly wdrozone zycie i mam nadzieje wypalily. Ze czuliscie sie piekni i wyjatkowi no bo ze teraz jest super to nie mam zadnych watpliwosci!!!!!!!!!
To i ja się ujawnię. Czytam Was od samego początku :-) dziś w dniu Waszego ślubu dziękuję Wam z całego serca za świadectwo Waszego narzeczeństwa.
OdpowiedzUsuńDziś zaczynacie wspólne życie, w jedności ducha, w jedności ciała. Wszystkiego dobrego na każdy dzień małżeńskiego życia, niech Bóg Wam błogosławi.
Pozdrawiam
Jagoda
I przyszedł czas na życzenia :)
OdpowiedzUsuńWięc życzę Wam, aby każdy dzień małżeńskiego życia był przepełniony miłością, szacunkiem i Bożą obecnością między Wami. Obyś zawsze mogła być szczęściem swojego męża, a on podporą dla Ciebie. Obyś zawsze mogła w Jego ramionach odnaleźć schronienie, bezpieczeństwo i zrozumienie, a on w Twoich ciepło, uśmiech i akceptację.
Niech ta sakramentalna droga będzie dla Was najpiękniejsza! :)
Dużo szczęścia! :)
Pozdrawiam i pamiętaj,
Natja
"Bęęędzie, będzie się dziaaaałooo... " :D :D :D
OdpowiedzUsuńBlog dziś chyba bije rekordy oglądalności. :D
3 i pół godziny!!!! :D
Bądźcie sobie wzajemnie poddani! Szczęść Boże Młodej Parze :-) Pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńTo i my się ujawniamy:). Życzymy Wam pięknego życia - zawsze w ramionach kochającego Ojca. I abyście zawsze trwali w Jego Miłości. Wszystkiego co najlepsze! Narzeczeni M&T
OdpowiedzUsuńKochani! Moj dzisiejszy dzien nie sprzyja niczemu... Wasz mam nadzieje jest piekny! Ale ufam ze nie najpiekniejszy, bo takie czekaja Was jeszcze we wspolnym zyciu! Wielu lask Bozych a szczegolnie tej Laski Ducha Swietego ktora wyleje sie na Was gdy staniecie sie malzenstwem. Niech bedzie z Wami przez wszystkie Wasze dni!!!
OdpowiedzUsuńKochani! Moj dzisiejszy dzien nie sprzyja niczemu... Wasz mam nadzieje jest piekny! Ale ufam ze nie najpiekniejszy, bo takie czekaja Was jeszcze we wspolnym zyciu! Wielu lask Bozych a szczegolnie tej Laski Ducha Swietego ktora wyleje sie na Was gdy staniecie sie malzenstwem. Niech bedzie z Wami przez wszystkie Wasze dni!!!
OdpowiedzUsuńwszyscy się ujawniają to i ja też :) również Wam dziękuję za prowadzenie tego bloga, dzięki któremu wiele w naszym (moim i narzeczonego) życiu się zmieniło, było prostsze, jaśniejsze. Wszystkiego dobrego w tym szczególnym dniu, pamiętamy o Was w modlitwie i polecamy się Waszej modlitwie 15 sierpnia w dniu naszego ślubu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Asia
Niech Was Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Wami, niech Was obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku Wam oblicze swoje i niech Was obdarzy pokojem.
OdpowiedzUsuńKarolina
.....a mojego wpisu nie ma....to nic....jednak modliłam się za Was Koronką do Miłosierdzia Bożego o godz.15ej....moje ,,bądzćie sobie poddani" było 35 lat temu....niech Jezus z Maryją i Waszymi patronami..Aniołami mają Was w opiece.....Megi z Siedlec
OdpowiedzUsuńZa parę minut będziecie (o ile już nie jesteście) mężem i żoną... Jaaaa, też tak chcę! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie piękne chwile i myśli, którymi się tu dzieliliście. Życzę więcej takich w małżeństwie :)
Nie wiem, jak wyglądacie przed tym ołtarzem, ale jesteście piękni.
Już nie narzeczeni!!!
OdpowiedzUsuńWszystko najlepszego na nowej drodze życia! :) Aż nie wiem, co napisać i łezka w oku mi się kręci. :)
Więc zamiast pisać, mam przepiękną piosenkę. :)
"Niebo mi Ciebie dało"
https://www.youtube.com/watch?v=uMOvwl6uL2U
Czytam o Waszych zmaganiach niemal od początku. Jestem pełna podziwu dla Was. Wszystkiego najlepszego w małżeństwie.
OdpowiedzUsuńPrzeglądam na pintereście różne zdjęcia i przy jednym z nich, na których widać pannę młodą myślę sobie o Was. O tym jak bardzo musicie być dzis szczęśliwi. :D I od razu pojawia się uśmiech od ucha do ucha. :) Nie wiem czego życzyć świeżo upieczonym małżonkom. Może tego, żeby radość tego dnia towarzyszyła Wam zawsze oraz byście byli dla siebie błogosławieństwem i wzajemnie doprowadzili się do świętości? Niech Wasza miłość ubogaca świat. Trzymajcie się na tej drodze! :) Rero
OdpowiedzUsuń:) To niesamowite, że JUŻ jesteście małżeństwem!!! :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego, co najlepsze, Kochana Ado i Karolu!!! :D Na pewno wyjątkowo się teraz czujecie, i mocno wszystko przeżywacie, (no i z pewnością pięknie wyglądacie :), ależ jestem podekscytowana! :)))
Niech na tej nowej drodze życia, którą właśnie rozpoczęliście, Pan Bóg Was prowadzi i błogosławi, a Wasza małżeńska Miłość niech będzie odbiciem Największej Miłości!!! :D
Ściskam :*
Wszystkiego najlepszego na Nowej drodze życia :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, także się ujawniam:) mimo, że Wasz światopogląd jest całkowicie inny od mojego - szczerze trzymałam (i trzymam) za Was kciuki i życzę Wam wszystkiego dobrego! Podziwiam was za konsekwencję i umiejętność szukania radości w najdrobniejszych szczegółach codziennego dnia :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że pięknie przeżyjecie swoje małżeństwo - i tego wam z całego serca życzę!
Liczę na dalszą część Waszego bloga już jako małżeństwo!
Marta - stała (choć nieujawniona) Czytelniczka
Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńBARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA PAMIĘĆ, PIĘKNE ŻYCZENIA I WSZELKIE DOBRO! :) :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAMY! :D
Błogosławieństwa we wszystkim co teraz pierwsze i nowe! :) +
OdpowiedzUsuń