K.: Kto pierwszy tego bolą uda! - i łup! Pakuje mi się swoim szanownym tyłkiem na kolana...
Bolało, rzeczywiście.
:)
***
Ja: Dobrze, że można sobie tak po prostu powzdychać, wtulając się w Ciebie... To takie miłe...
K.: No...
Ja: Naprawdę, takie miłe, to mi daje... miłość... :D
K.: Mhm... :)
:)
***
Ja: Naprawdę się martwisz, że cośtamcośtam...?
K.: Nie. Ufam Ci...
Ja: To dobrze... :)
K.: Uf, uf... :D
:)
***
K.: Czemu masz smutne oczy...?
Ja (śpiewam fragment piosenki): Jakże nie mam smutna być? Za starego* każą iść... :D
:)
* Nasza sztandarowa szydera, że Karol jest stary... :)
Ha ha :) różnica wieku to zawsze temat do najlepszych żartów:D Szczególnie jak to my jesteśmy te młodsze:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie, bo w przeciwnej konfiguracji nie byłoby nam za bardzo do śmiechu:-).
UsuńW przeciwnej konfiguracji jest "młody jesteś, w pieluchy wtedy robiłeś, to nie pamiętasz". :) A on mi nic nie może powiedzieć, bo i tak to ja na młodszą wyglądam. :D
UsuńHaha! Ja to notorycznie słyszę jako ta młodsza. :D
UsuńA już najbardziej lubię, jak Karol wspomina jak to było za peerelu... Który się skończył, gdy szanowny Narzeczony miał 3 lata. :D :P
Mój Ukochany miał wtedy 4 lata, ale też wspomina "te kolejki" :D
UsuńHahaha :D Eeeej, mi pamięć bardzo daleko sięga, sporo pamiętam z tego, jak miałam trzy lata, nawet parę wspomnień wcześniejszych mam. :P Ale na wspominanie PRL i kolejek nie wpadłam. :D Za to zawsze się nabijam, że nie pamięta starych pieniędzy i że murzynek w sklepiku szkolnym 2tys zł kosztował. :D
UsuńStare pieniądze to nawet ja pamiętam! :) ;P
UsuńOj tam, oj tam. U nas różnica wieku wynosi +7 dla mnie, ale to mój Luby robi za starego zgreda :P
UsuńPrzykładowy dialog:
m. prezentuje się w kolorowych sandałkach w kwiatki.
L.: dziewczynko, ile ty masz lat?
m.: no chyba mniej niż ty...
Aczkolwiek bez złośliwości się nie obchodzi. Jak opowiadam historyjkę z liceum lub podstawówki (gimnazjum nie zaznałam :P), to słyszę "czy to było w XIII wieku?" ;)
Pozdro,
stara manna ;)
Pierwszy dialog to normalnie aż poczułam... znam z doświadczenia... A widziałaś, jaka u nas różnica w masie... :p
OdpowiedzUsuńOooo matko...! :D
UsuńNiech Mąż trochę uważa na Ciebie. :)
Uff, jak to dobrze, że Mój się jeszcze aż tak nie rozkręcił, póki co tylko mnie straszy w żartach ;)
UsuńA różnica w masie dwukrotna ;P Więc odczułabym mocno... Jeszcze raz uff... ;)
Wiekowo natomiast jesteśmy bardzo zgodni ;)
Może po prostu Twój facet jest normalny - w przeciwieństwie do naszych, zdrowo postrzelonych... :D :P
Usuń;)
Hehe, a może po prostu jeszcze zachowuje pozory... ;P
UsuńMiletto, nie bój, przejdzie mu po pół roku. :P Max po roku. Mój się ze mną na początku obchodził jak z jajkiem, bo "taka malutka jesteś, nie wiem, jak cię złapać, żeby cię nie połamać", a teraz przerzuca jak workiem ziemniaków. Tzn. przerzucał. Teraz to już mi chyba nie grozi. :P:/
UsuńKto wie, może teraz Twój mąż co innego wymyśli ;) Z takim pomysłowym człowiekiem to nuda Ci nie grozi ;)
UsuńA ja sobie właśnie uświadomiłam, że P. za to na początku bardziej uważał na mnie ze ściskaniem-przytulaniem, a teraz to ledwo oddech łapię... ;P
Jaka jest między Wami różnica wieku? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola.
Cztery lata. :)
Usuń