Odliczamy!

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Karolina

Zaczęliśmy Adwent troszkę nietypowo. Zamiast się umartwiać i wyciszać, poszliśmy do kina. Myślę jednak, że nikt z Szefostwa nie będzie nam miał tego za złe, bo film był wart tej adwentowej niedzieli.

"Karolina". Naprawdę ciekawa i wciągająca opowieść o niezwykłej dziewczynie. Film zrobiony w nieszablonowy sposób, omodlony pewnie na wszystkie strony świata, a dla mnie jakoś szczególnie bliski z dwóch powodów. Po pierwsze jego pomysłodawcą i głównym realizatorem jest przyjaciel mojego znajomego. A po drugie - bliska jest nam sama Karolina. Błogosławiona Karolina Kózkówna. 

To, że film trafił na duży ekran to już duży sukces i mały cud zarazem. "Kościółkowe" produkcje rzadko mają taką siłę przebicia, żeby wyświetlały je chociaż niektóre kina. Na oficjalnej stronie filmu jest lista kin, w których można go obejrzeć. Sprawdźcie, czy jest taka możliwość gdzieś w pobliżu. Naprawdę warto.


***

Przedślubna mania sprowadza się ostatnio do małych dziwactw. 

1. Liczbę dni, które zostały do naszego ślubu, odczytuję jako numer linii w naszej komunikacji miejskiej... Dzisiaj 166. Łagiewniki - Sidzina. ;D ;p
2. Namiętnie wyszukuję daty ważności kupowanych produktów i rozrzewniam się, że "wtedy już będziemy po ślubie!". :) Raz nawet udało nam się trafić ciastka z datą 17.05.2015! Co to będzie za dzień...! :D 
Takie tam zboczenia małe... ;)

16 komentarzy:

  1. Uf, już myślałam że tylko ja tak mam, z tymi datami ważności ;). Przez długi czas nie mogłam rozstać się z opakowaniem po Milce, ważnej do naszego dnia, 15.08.2015 :).
    Za recenzję dziękuję, w Rzeszowie rzeczywiście grają więc będzie kinowa randka.
    Pozdrawiam, Pola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha :P
    Ja też tak miałam. Mój wtedy narzeczony nie potrafił tego zrozumieć. Ani się obejrzysz jak Wam zleci :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas po ślubie mija bardzo szybko.
    Nam dziś mija 4 miesiące.
    Pisałam kiedyś do Ciebie ;) Podobnie jak Wy żyliśmy w czystości przedmałżeńskiej i poznaliśmy się na portalu katolickim
    Żałuję że nie mieszkam w Krakowie, bo wydajesz się tak fajną dziewczyną że chciałabym się z Tobą spotkać by poplotkować ;)

    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. ;)
      Gdybyś była w okolicach, zapraszam na ploty. :)

      Usuń
    2. Czasami jestem u rodziców ok.40 km od Krk :)

      Ola

      Usuń
    3. @Ola
      Jeśli czujesz, że powinnaś, to napisz koniecznie do Ady. Ja tak zrobiłam i nie żałuję ;))

      Usuń
  4. Adwent to taki radosny czas, ja nie potrafiłabym się umartwiać. :)
    Z religijnych filmów, polecam Cristiade. Wyłam jak głupia, kiedy film się skończył, wszyscy wstali i bili brawo. Coś niesamowitego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest okres radosny, tylko pokutny. Proponuję bliżej przyjrzeć się kolorowi liturgicznemu albo wsłuchać się w treść części zmiennych Mszy.

      T.

      Usuń
    2. Adwent to czas nadziei i radosnego wyczekiwania! ;)
      Marta

      Usuń
    3. I radosny, i pokutny. Radosny - bo czekamy na powtórne przyjście i się nie możemy doczekać, a pokutny - żeby się z w tej radości na Sądzie nikt potem nie zdziwił, bo jest za co przepraszać i co odpokutowywać. ;) ;)

      Usuń
    4. Dla mnie to jak przed jakąś ważną wizytą. Fajnie, pięknie, cieszymy się, ale wysprzątać chatę by jednak wypadało. ;) I nie musi to radości niczego ujmować. Ani radość nic nie odbiera pokucie. W końcu posępni, z tego co mi wiadomo, mamy nie być.

      Usuń
  5. Miałam ochotę pójść na ten film, ale pewnie obejrzę dopiero za jakiś czas, bo jak zwykle zapomnę się wybrać:) Jak dla mnie za mało jest filmów o świętych czy błogosławionych, więc każda tego typu sprawa bardzo mnie cieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, ja też namiętnie sprawdzałam, które produkty będą ważne jeszcze po ślubie :D

    roccolampone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, ulżyło mi trochę, że to jednak nie takie straszne zboczenie i nie tylko ja tak mam... :D
      :)

      Usuń
  7. Z datami waznosci nie mialam zboczenia. Ale jak ktos mowil cos ze "cos sie odbedzie tego i tego dnia" to tez myslalam ze ojej bedziemy juz wtedy malzenstwem.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz, możesz skomentować to, o czym piszemy. Oczekujemy jednak podpisania się pod swoimi słowami, choćby pseudonimem. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...