Odliczamy!

sobota, 13 grudnia 2014

Pan Młody (prawie) ubrany

Kto by pomyślał, że w taki historycznie kojarzący się dzień, wybierzemy dla Karolastego garnitur ślubny!

Nareszcie wyzdrowiałam, nabrałam trochę sił, wyszłam w końcu do ludzi, więc postanowiliśmy wybrać się dzisiaj na zakupy świąteczne. Nie mieliśmy do kupienia jakoś bardzo dużo prezentów, więc pomyślałam, że skoro już będziemy w galerii handlowej, może zajrzymy też do polecanego nam na targach ślubnych sklepu z garniturami. Tak tylko zorientować się. I może chociaż koszulę wybrać... Zabrałam ze sobą na wszelki wypadek kupon rabatowy i welon, do którego moglibyśmy dobrać kolor koszuli.

Prawdą okazało się to, o czym mówiono nam na targach - wybór w mniejszych rozmiarach męskich garniturów jest właśnie w okresie przed-studniówkowym. Nie trzeba było długo szukać, naprawdę. Znaleźliśmy piękny, rewelacyjnie skrojony, elegancki garnitur, dobraliśmy koszulę, spinki, muchę i poszetkę. Wszystko idealnie do siebie pasujące tak, że przyszły Pan Młody wyglądał po prostu olśniewająco. A tak na marginesie, równie fantastycznie wyglądał paragon z zakupów po zastosowaniu rabatu, który nam przysługiwał. :)

Zatem Pan Młody już prawie ubrany. Brakuje tylko butów, ale to już innym razem, na spokojnie. Karol jest zadowolony, bo mówi, że w końcu poczuł, że ten ślub naprawdę zbliża się wielkimi krokami i jego też już tak bezpośrednio dotyczy, że jest już prawie do tego dnia gotowy. A ja nie mogę wyjść z zachwytu po tym, jak zobaczyłam przyszłego męża w tak eleganckim, ślubnym wydaniu.

Coś niesamowitego. Kolejny, mały krok, który przybliża nas do tego wielkiego dnia...!

PS
Kolejny już raz przekonałam się, że przed ważnymi zakupami warto pomodlić się o wsparcie z góry i owocne poszukiwania. Poza garniturem także prawie wszystkie prezenty udało nam się kupić w bardzo przyzwoitym wydaniu i bez niepotrzebnych strat czasu. Jutro Niedziela Radości, więc będziemy świętować w ogromnej wdzięczności Szefostwu za przychylność. ;)

9 komentarzy:

  1. Dobrze, że nie ma przesądów dotyczących stroju pana młodego. Innym i słowy, że można go przed ślubem bezkarnie oglądać.:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję udanych zakupów:) Już naprawdę czuć ten ślub w powietrzu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, co rozumiecie przez dobieranie koszuli do welonu, ale mam nadzieję, że nie kolor inny niż biały :P
    Trafiłem tu z góglania, bo akurat też mnie temat interesuje. Rozumiem, jeśli jeszcze nie chcecie podawać jakichś szczegółów, choć było by fajnie (np. kolory, tkanina, jakie buty, itd.). O wyglądzie panny młodej było tu całkiem sporo, więc może jednak. Pozdrawiam, Marcin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor koszuli trzeba było dobrać do welonu, bo przecież sukni ze sobą nie wezmę do sklepu. ;D Mogłam jeszcze poprosić krawcową o kawałek materiału samej sukni po skracaniu, ale o tym zupełnie zapomniałam. A kolory są tu o tyle ważne, że moja sukienka nie jest śnieżnobiała, więc i koszula nie może być taka - inaczej przy niej sukienka śmietankowa/ecru wyglądałaby na pożółkłą/przybrudzoną.
      Garnitur jest czarny, klasyczny, wełniany(z domieszką poliestru), czarna muszka, poszetka ecru i perłowe spinki w tym samym kolorze - dlatego wszystko do siebie ładnie pasuje.
      Pozdrawiam. ;)

      Usuń
  4. O, widzę, że też postawiliście na muchę :) Pan Młody w muszce wygląda ekstra i do tego się wyróżnia wśród krawatów.

    OdpowiedzUsuń
  5. My nie mogliśmy sobie pozwolić na szukanie okazji, bo w tym rozmiarze braliśmy, co było (oczywiście musiało być godne) :D Udało się "już" w piątym sklepie, wyszło na to, że mój strój to 2/3 ceny stroju pana młodego, ale warto było, bo moim zdaniem wyglądał mega :D

    A jaką macie muchę? :)

    roccolampone

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz, możesz skomentować to, o czym piszemy. Oczekujemy jednak podpisania się pod swoimi słowami, choćby pseudonimem. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...