Odliczamy!

czwartek, 28 sierpnia 2014

Co z tymi butami?

Wybór butów do ślubu konsultowałam z mamą na jakiś tydzień przed ich zakupem. Pokazałam, zapytałam, co sądzi, nie zgłaszała żadnych wątpliwości. Teraz nagle zaczyna mnie odsyłać do jakiegoś sklepu, w którym są piękne buty ślubne...
- Ale ja już mam buty do ślubu... Temat uważam za zamknięty, bo mam na głowie całe mnóstwo innych spraw... 
- No ale ja myślałam, że te twoje buty to będą jednak trochę bardziej ecru...
- Jak ecru jak miały być beżowe?? No i są beżowe. O co chodzi??

Mama sama nie wie o co jej chodzi. Skwitowała tylko:
- Czy ty zawsze wszystko musisz robić jakoś tak na opak, inaczej niż wszyscy...?

Nie zawsze i nie wszystko. Ale spoko. Buty są piękne i koniec kropka. 

K.: Może twojej mamie chodzi o jakieś przesądy ślubne, że muszą być białe buty...
ja: Ale niby dlaczego??
K.: No nie wiem... Może jest jakieś przysłowie... Na przykład... "Kto ma beżowe buty na ślubie, ten całe życie w nosie dłubie"...? ;D 

;) 
 

18 komentarzy:

  1. O nie nie nie, tylko nie ecru do białej sukienki! ;p Beż jest git. Powiedz mamie, że została przegłosowana przez wirtualne wsparcie. :D

    Przesąd mnie rozwalił. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedz mamie, że wiele kobiet idzie do ślubu w niebiałych butach :) Białe buty nie są ładne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj trudno :) najwyzej bedziesz dlubac! :) ale tak w ogole to lubie najbardziej suknie slubna w polaczeniu z fioletowymi butami :) jesli nie sa one biale. A z bezowymi jeszcze nigdy nie widzialam. Az sama ciekawa jestem jak to bedzie wygladalo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za jakieś 260 dni z okładem podzielę się moim ślubnym lookiem ;D to zaspokoi Twoją ciekawość. ;)

      Usuń
  4. Już masz buty? Dziewczyna torpeda! :) Przesąd świetny, zapamiętam. Chociaż bym zmieniła na bardziej straszny : "(...) tego mąż całe życie w nosie dłubie" :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam ładne i wygodne buty w świetnej cenie, więc na co było czekać...? Noga mi już raczej nie urośnie, a jedną rzecz mam już z głowy. ;)

      Usuń
  5. Może to głupie pytanie, ale czym się różni beż od ecru :D? Poważnie pytam, bo dla mnie to ten sam kolor :p

    Całe szczęście, że robisz inaczej niż wszyscy. "Tak jak wszyscy" to oznacza taką nudę...Ja też często słyszę ten zarzut od różnych osób ;)

    Przesąd mega. A coś na garnitur bez kamizelki i spinek też się znajdzie ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... "Kamizelka i spinki to konieczność dla rodzinki"...? :P
      :D

      Usuń
  6. Dobra, sprawdziłam ten kolor na wikipedii. Wciąż nie jest to dla mnie wielka różnica :p Dobrze, że moje buty są cieliste ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Kto chce do ślubu beżowe buty, ten będzie rotawirusem struty"
    :o
    Widzisz, sprawdza się!!! :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osz Ty... Aleś wymyśliła! :P

      Usuń
    2. Ja miałam co prawda nude, a nie beżowy, ale w sumie kolor trochę podobny - i rota męczył moją najbliższą rodzinę łącznie ze mną i z narzeczonym ostatnie dwa miesiące przed ślubem;) Lepiej więc tak Ady nie straszyć;)

      Beżowe będą świetne Ada, nie daj się :)

      Usuń
  8. ja buty mialam czerwone o!:D i uważam że białe buty to bezmyślność bo nigdzie potem ich nie ubierzesz:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jest szalona impreza, paru marnych tancerzy, a potem plener, to i kolorowych więcej nie ubierzesz. :D takich wieczorowych atłasowych zwłaszcza, skórzane jeszcze mogą dać radę.
      Kuzynka miała skórzane białe i na moje wesele je jeszcze ubrała, bo do sukienki i dodatków jej pasowały, a koleżanki piękne ślubne buty w kolorze fuksji po szalonym weselu i plenerze już się do niczego nie nadawały. :p jakby moje były kolorowe, też by im to za wiele nie pomogło (ale ja to w szpilkach po skałach biegałam). Własne wesele to dla butów często sytuacja ekstremalna. :D

      Usuń
  9. Szczerze...nie widzę związku; kolorowe szybciej się zużywają niż białe? A dlaczego? Jakieś wyjaśnienie? (Poproszę naukowe najlepiej, bo ja mam ścisły umysł). Raczej Panny Młode wybierają buty na wesele, takie jakie im się podobają i przeważnie może być tak, że więcej ich nie założą bo się zniszczą (i nieważne czy białe, nude, czarne czy czerwone). Zresztą ja uważam, że jak się kupi buty za dobrą cenę, to dłużej wytrzymają (Sama mam takie buty), a jak się kupi takie za 30-40 zł to nie będzie szkoda, gdy nie będą się już nadawać do niczego po weselu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w ogóle nie rozumiem zdania "bo mi nie będą później pasować do niczego". A suknia kilkanaście razy droższa będzie do czegoś pasować? Przecież jeden raz w zyciu mozna wyrzucić buty po jednej imprezie (bądź zostawić na pamiątkę w szafie), przecież nie kosztują kilka tysięcy w sumie to nie znam nikogo kto dałby więcej niż 250 zł za buty do ślubu to kwiaty na strojenie kosciola czy sali są droższe a jakoś nikt nie kupuje sztucznych zeby były jeszcze "na później".

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz, możesz skomentować to, o czym piszemy. Oczekujemy jednak podpisania się pod swoimi słowami, choćby pseudonimem. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...