- poniedziałek, 29.09 - świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała - moc sama w sobie!
- środa, 1.10. - św. Tereski od Dzieciątka Jezus <3
- czwartek, 2.10. - świętych Aniołów Stróżów - mój ma ze mną czasem niezłe urwanie głowy, więc należy Mu się świętowanie ;)
- sobota, 4.10. - św. Franciszka z Asyżu - od zawsze bliski, tak po prostu :)
- niedziela, 5.10. - św. Faustyny Kowalskiej - Łagiewniki rulez, a Koronka najlepsza na wszystko...
Poza tym lubię ten czas, bo trzy lata temu o tej porze już tak niecierpliwie wyczekiwałam tego swojego wymodlonego Jedynego... I mam jakieś nieodparte wrażenie, że moja Ekipa się zebrała do kupy i mi Go przyprowadzili przed nos: - Masz i dajże nam już spokój! - mogliby mi powiedzieć. ;)
To się nazywa mieć prawdziwych przyjaciół w niebie. ;D
Cały tydzień duchowego świętowania.
I co z tego, że przeprowadzka, ale nie ze mną?
I co z tego, że trzeba ruszać z wieloma załatwieniami?
I co z tego, że przed nami stresujące spotkanie naszych rodziców?
Co z tego, że wszystko takie niepewne?
Nic. W obliczu wieczności - nic.
Świętuję.
:)
***
Moja dusza musiała w znaczącej części powstać z muzyki... Każde przeżycie, ważne wydarzenie, emocje wiążą się dla mnie z konkretną muzyką.
Poczujcie choć odrobinę klimatu mojego pobytu we Francji...
Środa - imieniny mojej siostrzyczki :)
OdpowiedzUsuńI znów się okazuje, jak się u każdej pary wszystko inaczej toczy. Myśmy naszych rodziców zapoznali niemal zaraz po zaręczynach oraz oficjalnym spytaniu moich rodziców. No ale mieliśmy dużo mniej czasu na urządzenie wesela ;)
Marysia
My na 4 tygodnie przed weselem ;)
UsuńAda, nie martw się, więcej się nastresujesz niż potrzebne. Miałam tak samo, a było naprawdę fajnie!
Z tym świętym spokojem, to ja często mam takie wrażenie :D I się nie dziwię, że różaniec, pompejanka, czy koronka, czy wszelkie litanie są takie skuteczne, jakbym miała wizję tego, że ktoś będzie mi w kółko to samo zdanie powtarzał przez x czasu... :D :D
OdpowiedzUsuńZawsze się z mojej mamy śmieję, że już jej muszą mieć dość w niebie, że wiecznie coś chce, bo ledwo klęknie do modlity, a już dostaje. :D
Hahaha powtarzanie w kółko tego samego, uwielbiam te twoje wyjaśnienia, Żebrowa :D
UsuńNo październik rzeczywiście jest obfitującym miesiącem:) Jako, że jestem niezłomną patriotką:D to wspomnę jeszcze o 19 października- wspomnieniu bł. Jerzego Popiełuszki i 22 października- św. Jana Pawła II. Dla mnie to wyjątkowe dni i wyjątkowi święci, o których warto pamiętać:)
OdpowiedzUsuń