Czy ja WCZORAJ pochwaliłam nasz lokal weselny za pełen profesjonalizm i dbanie o klienta?
No. To w ramach wdzięczności DZISIAJ nasz menadżer, owszem, przedstawił nam atrakcyjną ofertę cenową pokoi hotelowych dla gości weselnych, jednocześnie informując, że.. w dniu 16/17 maja 2015 hotel nie dysponuje ŻADNYMI dostępnymi pokojami z uwagi na rezerwację grupową...
Dziękuję za uwagę.
Jesteśmy w czarnej dupie.
Zbyt gładko to wszystko szło... Coś w końcu musiało się schrzanić.
No to nieciekawie. A czy z wcześniejszym wyprzedzeniem informowaliście o potrzebie pokojów hotelowych czy dopiero ostatnio? Takie rzeczy warto zaklepać i zarezerwować (choćby wstępnie) już na samym początku. No, ale popatrzcie w jakiej jesteście komfortowej sytuacji- w Krakowie jest mnóstwo hoteli i na pewno coś znajdziecie:) Co musieliby zrobić ci, którzy organizują wesela w małych miasteczkach, gdzie jest tylko jeden hotel:D Warto z każdego niepowodzenia wyciągać dobro:)
OdpowiedzUsuńmusicie szukać pokoi w pobliżu, mam nadzieję, że lokalizacja jest dogodna ?
OdpowiedzUsuńMamy już parę pomysłów jak to rozwiązać, niekoniecznie uwzględniając lokalizację lokalu weselnego. Także myślę, że będzie dobrze.
UsuńO mamo... ale przypał, chyba by mnie nerwy poniosły w rozmowie z menadżerem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że teraz nie będzie problemu ze znalezieniem noclegu w innym miejscu, gorzej z ceną...
+! tyle mogę w tej sytuacji dla Was zrobić :)
OdpowiedzUsuńja także! + :)
UsuńBardzo dziękujemy! Przyda się. :)
Usuńszukajcie w pobliskich hotelach!!! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kcuki
Ola
U nas kierowniczka od razu sugerowała, żeby przynajmniej kilka pokoi zarezerwować od razu, bo nie są w stanie przewidzieć jaka będzie sytuacja... A to był duży hotel, dla mnie też to było dziwne, żeby na półtora roku wcześniej rezerwować pokoje? No ale mąż zarezerwował.
OdpowiedzUsuńA u Was ten menadżer w ogóle niezłe poczucie humoru miał, tą ofertę mógł sobie darować 8-|
Ale na pocieszenie mogę Wam powiedzieć, że szwagierka miała załatwione miejsca noclegowe w innym miejscu niż sala weselna, nawet w innej miejscowości, mieli autokar, który po weselu wszystkich odwiózł, a jak ktoś chciał wrócić w trakcie wesela, to jeden dyżurny samochód... I też wszyscy byli zadowoleni, a wyszło u nich dużo taniej niż u nas, bo my to trochę zaszaleliśmy z tymi pokojami:)
O to to - jak ochłoniecie nieco po tych nerwach, to może zobaczycie w tym, co teraz trudne i wkurzające, pewne korzyści i ostatecznym rozrachunku wyjdzie to na dobre. :)
UsuńTylko nie obwiniajcie się o tę sytuację - menadżer mógł wcześniej Wam podpowiedzieć z rezerwowaniem pokoi, w trosce o Wasz komfort. Teraz to brakiem wyczucia się wykazał, szkoda :/
Mocno wierzę, że wszystko się dobrze poukłada.
Rzeczywiście, da się w całej sytuacjo dostrzec parę poważnych plusów, więc jesteśmy dobrej myśli. :)
UsuńTo nie schody, to przeszkoda, którą pokonacie RAZEM.
OdpowiedzUsuńPowodzenia,
wiem, że to trudny okres, bardzo emocjonujący ;)
Dacie radę;) To tylko mała przeszkoda, która potem pomoże wam docenić całość;)) Z przygotowaniami jest jak z małżeństwem, raz lepiej raz gorzej.. najważniejsze, że razem;)
OdpowiedzUsuńNie ma lekko, pamiętam swoje przygotowania.. i masz prawo się denerwować, płakać, krzyczeć co tylko chcesz;) Ot, Pannie Młodej wolno wszystko ;) Łatwo się tylko mówi, nie martw się itp. wiadomo, że takie rzeczy się przeżywa.
3mam kciuki! Na pewno będzie pięknie;)
G.
cieszcie się że wiecie to wcześniej, bo myśmy mieli załatwionego kierowce do rozwożenia gości i w dzień wesela się okazało że jest chory i nie będzie tego robił.... i wtedy to są schody:p także choć to nie fajne że tak wam zrobili to macie jeszcze czas to zorganizować.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam. A.