W prezencie świątecznym dostałam od Narzeczonego perfumy, które wspólnie wybieraliśmy z myślą o ślubie. Zapach pełen miłości. Lekki, niewinny, nieco figlarny. Postanowiłam otulić się nim na przełomie lat i doświadczyć nieco zmysłami tej spektakularnej dla nas zmiany w dacie.
I rzeczywiście, poczuliśmy tej nocy zapach naszego ślubu...
A stary rok żegnaliśmy jak zawsze - na Mszy świętej i jak w zeszłym roku - u Miłosiernego w Łagiewnikach. Uwielbiamy to miejsce. Jego cichość, skromność, prostotę. Nawet w noc sylwestrową, gdy cały Kraków huczał wybuchami petard i fajerwerków, tam było cicho i spokojnie. Przyszło całkiem sporo ludzi, także rodzin z dziećmi. Patrzyliśmy na nie i pytaliśmy się siebie: kiedy my tak przyjdziemy z naszą gromadką? :)
Eucharystia była piękna. Taka zwyczajna, a jednak niezwykła. Kapłan wygłosił poruszające kazanie o Bogu żywym i obecnym. W Słowie, w modlitwie, w dobrych czynach i życzliwości, w sakramentach Kościoła. "Także w waszych sakramentach małżeństwa jest cały czas obecny żywy Bóg!". Ujęło nas to do głębi. Spojrzeliśmy tylko na siebie i odezwała się tęsknota. Nawet nie do samego ślubu, bardziej do wspólnego życia i do sakramentu właśnie. Do tej jedności, która możliwa jest tylko w małżeństwie. Może będziemy to później bardziej doceniać, skoro jest to takie wyczekane i wytęsknione...?
Szkoda, że przez Internet nie można przesyłać zapachów. Bo u nas powietrze aż gęste - tak
To będzie nasz rok, ale Wam wszystkim życzymy wszystkiego co najlepsze. Pamiętacie wpis sprzed roku? Podtrzymuję wszystkim, czym tylko mogę. Dla nas to był wspaniały rok i życzę dziś sobie i Tobie, aby kolejny był jeszcze lepszy! Szczęśliwszy, pełen łaski i pokoju.
***
- Nigdy się nie spodziewałem, że będę mieć taką fajną narzeczoną! Ładna, mądra, poukładana, nie śmierdzi...
:D
Coraz mniej czasu do Waszego ślubu. Pamiętam jak byłam pierwszy raz na tym blogu i pisaliście że tak jeszcze dużo czasu, że tyle czekania. Perfumy to niby mało istotny element ale dodaje kobiecie pewności siebie. Na pewno będziecie pięknie wyglądać tego dnia. Czekam na kolejne wpisy o przygotowaniach do ślubu.
OdpowiedzUsuńto pochwalcie się jakie to perfumy, żebyśmy sobie wyobrazili :P
OdpowiedzUsuńAnita