Odliczamy!

czwartek, 27 marca 2014

Adorator i inne takie

- Kurczę, trochę małą mam tą dziurkę...
Narzeczony się śmieje pod nosem:
- Kochanie, nie ma się czego wstydzić, wręcz przeciwnie... :D

Ekhm... Powiedziała, zanim pomyślała. Że skręcanie mebli też może się kojarzyć. ;)

Z innej beczki.

Ja: Łoł, że też sobie to wszystko powiązałeś i takie wnioski wysnułeś! Jak Ty mnie znasz!
K.: No. :D Jestem ADOlogiem. I ADOfilem. (po chwili) I ADOratorem. :D



Fajnie jest błyszczeć pięknym pierścionkiem, gdy idziemy gdzieś razem i mogę się pochwalić, że jestem narzeczoną tego wspaniałego Człowieka. Ale jeszcze fajniej jest błyszczeć pierścionkiem, towarzysząc temu Człowiekowi w trudach. Rezygnując z czegoś, by Mu pomóc. Czując, że mogę dać Mu oparcie. A słysząc: "Jak ja Ci się odwdzięczę?", myśleć: Będziesz miał wiele okazji, bo jeszcze tyle dużo trudniejszych rzeczy przed nami...

Szaleństwo jakieś, co się teraz dzieje. Ale będziemy mieć wspomnienia.

2 komentarze:

  1. Też się swoim pierścionkiem nie mogłam nacieszyc, a obrączka to już istny kosmos :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Adorator! Brawo za słowotwórstwo! :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz, możesz skomentować to, o czym piszemy. Oczekujemy jednak podpisania się pod swoimi słowami, choćby pseudonimem. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...