K.: No nie wiem... Nie mam różańca. ;D
Ja: Dam Ci.
K: No wiesz co... Nie musisz mnie aż TAK zachęcać do modlitwy... :D
- Zawsze wybierasz ten jasny, bo po prostu go lubisz, czy wiesz, że ja wolę ten ciemny? - A wolisz?? - No tak. :) - No co Ty... Czyli specjalnie zawsze mi podajesz tak, żebym go nie wziął... |
***
Przy stoisku kosmetycznym.
K.: Do czego służy róż w kulkach??
Ja: (tłumaczę Mu, choć nie mam pojęcia, jak można nie rozumieć, do czego służy róż... :p)
K.: OK.
(po chwili) To idę jeszcze kupić ten...
Ja: Róż w kulkach??
:D
A tak w ogóle... Dlaczego to jeszcze tutaj nie zaistniało?
Stuknęło Wam 100tys wyświetleń, gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa, chociaż nie wiem dlaczego. :D
Nie wiem, czy jest czego gratulować - toż to nie my tyle naklikaliśmy... ;D
UsuńNie no, to cieszy i motywuje, że jest trochę ludzi, którzy tu jednak wchodzą, także dzięki. ;)
Happyyyyyyy...! ;D
No tak, "wpadam" do Was codziennie, a jeśli nie pojawia się żaden post przez dwa dni to jeszcze kilka razy więcej, żeby sprawdzić czy żyjecie.. ;) więc taki pokaźny wynik mnie nie dziwi :). Jesteście dla mnie ( dla nas) takim małym punktem odniesienia, zawsze czytając zastanawiam się " a jak to jest u nas?.. " :) Nasz ślub wypada 91 dni po Waszym, miło mi więc wiedzieć że ktoś tak jak my ma podobne radości, rozterki, przemyślenia.. :). Dziękuję i gratuluję ;)
UsuńBardzo się cieszę, że możemy się nawzajem ubogacić. :)
UsuńNo i to niezwykle miłe, że obcy ludzie darzą to miejsce sympatią. Fajnie. :D
Pozdrawiam, życząc owocnych przygotowań do małżeństwa!
Ja również przy tej okazji pogratuluję, nie chwaląc się, że sam nabiłem pokaźną sumę wyświetleń :).
OdpowiedzUsuńTomek
P.S. Nie znoszę tej piosenki!!!!!111
:)
UsuńNo cóż, na szczęście filmik nie włącza się automatycznie przy wyświetleniu posta, uff. ;D Możesz nie słuchać. ;)
A jeśli można przy okazji... Pisałeś wielokrotnie o swojej narzeczonej, a kiedy ślub?
(tak z czystej ciekawości ;))
Pierwszego dnia sierpnia przyszłego roku ;)
UsuńAle u nas to już trochę patologia, sześć lat chodzenia, dlatego te najlbiższe 400 dni z okładem wydaję mi się śmiesznie krótkim czasem.
Tomek
O rany, 6 lat to rzeczywiście spoooro. Ale za to piękny rok na ślub ten 2015. (Piękny oczywiście dlatego, że my też wtedy! ;p)
UsuńZatem niech czas płynie szybko i owocnie przede wszystkim!
Nie zdążyłam doczytać pierwszego dialogu i pomyślałam dokładnie to samo, co Karol. :D :D
OdpowiedzUsuńNo, ja tak coś czuję, że jak już będzie dane nam się kiedyś spotkać, to Wy się z Karolem dogadacie. ;D
Usuńja zawsze musiałam mieć w warcabach czarne pionki :P
OdpowiedzUsuń