Odliczamy!

środa, 26 czerwca 2013

Na zmartwienia - Koronka.

Często modlimy się wspólnie Koronką do Bożego Miłosierdzia (zobacz). Nie tylko, kiedy mamy jakieś kłopoty czy zmartwienia. Gdy jest dobrze - także. Może nawet częściej właśnie wtedy. Ale jednak mam wrażenie, że Koronka to modlitwa idealna właśnie na zmartwienia.

Miłosierdzie, o które prosimy w tej modlitwie jest tak wielowymiarowe, że może ukoić każdy ból. Miłosierdzie nad naszymi grzechami, słabościami, nałogami - tym, co nas męczy, przez co upadamy w naszym człowieczeństwie. Miłosierdzie jako pełna miłości pomoc w przezwyciężaniu różnych codziennych trudności, kłopotów, podejmowaniu trudnych decyzji i rozwiązywaniu problemów. Miłosierdzie jako litość, o którą wołamy w rozpaczy, o wyrwanie z poczucia beznadziei i bezsensu, o rozświetlenie wątpliwości. Miłosierdzie jako podźwignięcie z choroby, wlanie nowych sił, umocnienie zdrowia. Wreszcie Miłosierdzie, o które prosimy dla zmarłych - jako ukojenie i skrócenie cierpienia w czyśćcu. Na każde zmartwienie - miej Miłosierdzie dla nas i całego świata.

Przychodzi ukojenie. Czasem szybki impuls do działania, pomysł na rozwiązanie problemu, a czasem po prostu spokój i ufność, że wszystko dobrze się ułoży, bo nie jesteśmy z tym sami. Bo te dwa wymowne promienie wychodzące z Serca Jezusa ogarniają całe nasze życie ze wszystkimi troskami. Rozlewają na nas zdroje Miłosierdzia. I chociaż czasem trudno to odczuć od razu, zawsze przychodzą dobre owoce. Nawet po długim czasie, nawet w nieoczekiwanych okolicznościach, nawet zupełnie inaczej, niż byśmy sobie to wyobrażali. Ale przychodzą.

Dlatego tak chętnie sięgam po Koronkę. Zwłaszcza teraz, gdy moje zmartwienia przybierają na sile i mnożą się z dnia na dzień. Gdy moje jutro wisi na jednym włosku, a innych "włosów" nie widać. Gdy wydaje mi się, że nie dam rady tego wszystkiego ogarnąć i tak ułożyć, by było dobrze. I pewnie to racja - ja nie jestem w stanie tego ogarnąć. Ale Jego Miłosierdzie tak. I tego się trzymam, powtarzając: Jezu, ufam Tobie...

2 komentarze:

  1. Świetny blog, naprawdę dużo mi daje, nie tylko w wierze:). Zmartwienia faktycznie często są ciężkie do zniesienia, dobrze że Ktoś jest. Nie chcę być wścibska, ale jeśli mogę spytać to co się dzieje? Może można jakoś pomóc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za troskę, to miłe. :) Obawiam się jednak, że nie bardzo możesz pomóc. Ale tak po cichu mogę powiedzieć, że coś się powoli zaczyna układać, sprawy idą w dobrym kierunku, ale nic nie jest jeszcze pewne, więc ciiii...! Wszystko w Bożych rękach. :)

      Usuń

Jeśli chcesz, możesz skomentować to, o czym piszemy. Oczekujemy jednak podpisania się pod swoimi słowami, choćby pseudonimem. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...